Najbrudniejsze sekrety Ameryki
Posted by Marucha w dniu 2023-02-19 (Niedziela)
CHINESE ENGLISH FRENCH LITHUANIAN ROMANIAN POLSKI
Ten esej jest rozdziałem wprowadzającym do nowej serii e-booków, które wkrótce zostaną opublikowane na stronie bluemoonofshanghai.com.
Kiedy 20 lat temu zacząłem poważnie zajmować się badaniami historycznymi w Szanghaju, moje zainteresowanie wzbudziły przede wszystkim dwie rzeczy: po pierwsze nieustanna amerykańska propaganda zalewająca świat, a zwłaszcza Chiny, całkowicie nieuzasadnionym poczuciem moralnej wyższości, które maskowało wszystkie amerykańskie zbrodnie i okrucieństwa popełnione na przestrzeni wieków.
Drugą była irytująca powódź negatywnej propagandy na temat Chin, wypełniająca druk i fale radiowe na temat przeważnie wyimaginowanej niższości Chin wobec wyjątkowych Amerykanów. W związku z tym zamierzałem napisać serię artykułów, a może i książkę lub dwie, które naświetliłyby przeciwne strony tych dwóch obrazów. To zbytnie uproszczenie, ale moje badania i zainteresowania pisarskie ograniczały się do próby skorygowania standardowej narracji „Chiny złe; USA dobre”.
Ale blisko początku tego przedsięwzięcia spotkałem się ze stwierdzeniem, które mówiło: „Historia świata jest historią Żydów”. Ta uwaga zarejestrowała się u mnie i pozostała w mojej pamięci, ponieważ zaskoczyła mnie i ponieważ w tamtym czasie nie miała dla mnie sensu.
Jednakże, w miarę postępu moich badań nad sprawami chińskimi i amerykańskimi, od czasu do czasu natrafiałem na wzmianki o Żydach, ale w tamtym czasie nie interesowałem się nimi w ogóle i początkowo usuwałem te wzmianki. W moim umyśle miałem czystą linię fabularną, którą realizowałem, a te coraz bardziej okazjonalne odniesienia do Żydów zanieczyszczały moją linię fabularną i dezorientowały moje podejście.
W końcu jednak musiałem zdać sobie sprawę, że odniesienia do Żydów nie były zanieczyszczeniem, ale stanowiły prawdziwą linię fabularną.
Przykładowo, badałem zakłamana sprawę opium, sprokurowaną Chinom przez – jak nas wszystkich uczono – „Anglików”. Ale kiedy zagłębiłem się w zapis historyczny, ze zdziwieniem odkryłem, że „Anglicy” nie mieli nic wspólnego z opium (z wyjątkiem roli wojskowego egzekutora) i że cały ten opiumowy krajobraz był w 100% żydowski, głównie Rothschildów i Sassoonów, z Kadooriami i kilkoma innymi rodzinami.
Rodziny te mogły posiadać brytyjskie paszporty, ale wszyscy oni byli Żydami, a nie „Anglikami”. Dotyczy to również banku HSBC, który został stworzony wyłącznie do prania pieniędzy Żydów z narkotyków – talentu, w którym specjalizują się do dziś.
Ten sam wzór wydawał się rozwijać w prawie każdym temacie historycznym, który postanowiłem zbadać. Byłem, jak wszyscy, uczony, indoktrynowany, propagandyzowany i bity na alarm, by wierzyć, że rewolucja rosyjska była naprawdę rosyjska, i byłem bardzo zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że była w 99,9% żydowska, i że „Rosjanie” nie mieli z nią nic wspólnego poza byciem ofiarami.
Podobnie, uczono mnie, że dwie wojny światowe zostały wywołane przez Niemcy i że dzielna mała Anglia zwyciężyła złego wroga, ale byłem ponownie zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że to europejscy Żydzi obmyślili potężny sposób na wywołanie obu wojen światowych, że w rzeczywistości Niemcy opierały się wojnie do samego końca i padły ofiarą masowej kampanii nienawiści ze strony Żydów, którzy chcieli je zniszczyć.
We wcześniejszym eseju zakończyłem tymi słowami:
Wojny burskie były brytyjską historią, ale manuskrypt został napisany w całości żydowskim pismem. Podobnie, dwie wojny światowe, Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska, bezsensowne grabieże, głód i rzezie w Indiach oraz opiumowe stulecie Chin z jego ogromnymi okrucieństwami w postaci rzezi, nędzy i handlu niewolnikami, były „brytyjskimi historiami”, ale manuskrypty do nich również zostały napisane w całości żydowskim pismem. Podobnie, historie Jugosławii, Grecji, Iraku, Libii i Syrii są dziś „historiami amerykańskimi”, ale te również zostały w całości napisane żydowskim pismem.
W tym miejscu jesteśmy dzisiaj. Te kilka tomów miało pierwotnie nosić tytuł, „Najbrudniejsze sekrety Ameryki”, ale ten tytuł nie ma już ściśle zastosowania, ponieważ nie ma sensownego sposobu na oddzielenie działań Amerykanów od ich żydowskich mistrzów, którzy wydawali rozkazy.
Na przykład, znamy medialne opowieści o napaści na Irak przez USA i wierzyliśmy, że zrobiono to, by usunąć dyktatora. Ale nasze postrzeganie jest poważnie zmienione, kiedy dowiadujemy się, że inwazja została dokonana całkowicie na rozkaz Żydów, że tak zwany „tymczasowy prezydent” Iraku – Paul Bremer – był Żydem i przyjmował wszystkie swoje rozkazy od Żydów w City of London, i że dalej ci żydowscy bankierzy skonfiskowali wszystkie aktywa Iraku i biorą – za darmo – ponad 2/3 irackiej ropy.
Podobnie, uczono nas, że to brytyjskie wojsko (z niewielką pomocą francuską) splądrowało iracką ropę, uczono nas, że to brytyjskie wojsko (z niewielką pomocą Francji) zrabowało 10 milionów bezcennych artefaktów z Letniego Pałacu Chin (Yuanmingyuan), a następnie całkowicie go zniszczyło.
Ale nasze postrzeganie zmienia się, gdy dowiadujemy się, że Brytyjczycy zrobili to pod rozkazami Żydów Rothschilda i Sassoona, i że wiele z tych bezcennych artefaktów trafiło w żydowskie ręce i pozostaje tam do dziś.
W podobny sposób uczono nas o słynnym brytyjskim lotniku „Bomberze Harrisie”, który zdobył wieczną sławę za dywanowe bombardowanie niezliczonych dziesiątek niemieckich miast, takich jak Drezno, tworząc burze ognia, które spaliły miliony niemieckich cywilów w jednym z największych okrucieństw wojennych na świecie. Ale znowu, nasze postrzeganie jest poważnie zmienione, kiedy dowiadujemy się, że to Żyd Frederick Lindemann, wysłany przez Rothschildów jako „doradca” Churchilla, przyniósł ze sobą pomysł dywanowego bombardowania cywilów bombami zapalającymi, i że Churchill po prostu był posłuszny swoim żydowskim mistrzom w realizacji tego programu, aby pomóc w osiągnięciu „całkowitego zniszczenia Niemiec”, którego chcieli Żydzi.
W podobny sposób uczono nas, że USA zrzuciły bomby atomowe na Japonię, by przyspieszyć koniec wojny i „uratować życie”. Ale znów nasze wyobrażenia zostają zdezorientowane, gdy dowiadujemy się, że to Żyd Bernard Baruch, rzekomo „najpotężniejszy człowiek w Ameryce” w tamtym czasie, nie tylko wybrał Japonię jako cel dla tych bomb, ale także osobiście wybrał miasta, które miały zostać spalone. Nasze wyobrażenia są jeszcze bardziej podważone, gdy dowiadujemy się, że motywem Barucha mógł być odwet na Japonii i Nagasaki za wypędzenie wszystkich Żydów przed wojną. (Patrz przypisy końcowe)
I zarówno w Europie, jak i szczególnie w Wietnamie, w stosowaniu napalmu do spopielania cywilów, to Amerykanie rzeczywiście szeroko go stosowali w czasie II wojny światowej, w „rozległych, ale historycznie wyczerpanych ludobójczych atakach zapalających zarówno w Europie, jak i na japońskie miasta, a także podczas wojen w Korei i Wietnamie”.
Ale to żydowski chemik Louis Fieser opracował napalm w tajnym laboratorium na Uniwersytecie Harvarda w 1942 roku, a żydowscy mistrzowie Ameryki zaprojektowali jego użycie na cywilach. Co gorsza, w Wietnamie miejscowi odkryli, że mogą uniknąć spalenia, nurkując do każdego zbiornika lub pojemnika z wodą, by ugasić płomienie. Ale to inny Żyd, znowu na Harvardzie, zaprojektował dodanie do napalmu białego fosforu, którego nie można zgasić po zapaleniu, i który spali człowieka aż do kości nawet pod wodą. We wszystkich przypadkach Amerykanie robili brudne rzeczy, ale oni „tylko wykonywali rozkazy” swoich żydowskich władców.
I zdajemy sobie sprawę, tak jak w przypadku wszystkich tego typu wydarzeń w przeszłości, że amerykańskie wojsko, tak jak w przeszłości robiło to wojsko brytyjskie, funkcjonuje jako „The Bankers Private Army”. I w ten sposób, realnie rzecz biorąc, nie ma sensownego sposobu na oddzielenie działań „Najbrudniejszych sekretów” Amerykanów od „Najbrudniejszych sekretów” Żydów, którzy wydali Amerykanom i Brytyjczykom ich rozkazy marszowe. Nie możemy oddzielić szefa mafii od jego własnych rozkazów wykonywanych przez jego podwładnych.
I tak, podczas gdy w tych książkach będziemy pozornie (i powierzchownie) badać Najbrudniejsze Sekrety Ameryki, w prawie każdym przypadku będzie istniała wyraźna warstwa podrzędna żydowskich wpływów i kontroli. Prawdą jest, że zobaczymy kilka okazji lub wydarzeń, w których Amerykanie wydawali się działać niezależnie – jak w przypadku porwania Hawajów – bez widocznych dowodów na zaangażowanie Żydów, ale jest ich bardzo niewiele. Zobaczymy, że praktycznie w każdym przypadku Żydzi działają w sposób godny podziwu i bardzo skuteczny, wykorzystując to, co nazywają „gojskim frontem”, w którym jakiś nie-Żyd pozornie stoi na czele, ale w tle jest pełno Żydów, którzy podżegają, zachęcają i nakazują gojom realizację ich planów.
Jednym z uderzających przykładów, o którym przeczytacie, jest Komisja Creela prezydenta USA Wilsona, która przeprowadziła zadziwiająco intensywną kampanię propagandową mającą na celu stworzenie „gorącej nienawiści” do Niemców i doprowadzenie Amerykanów do wojny światowej, której nikt nie chciał.
Creel został wybrany przez żydowskich opiekunów Wilsona, prawdopodobnie przez tak zwanego „pułkownika” House’a, który był Żydem i którego prawdziwe nazwisko brzmiało Huis, ale to Żydzi Lippman i Bernays faktycznie kontrolowali cały wysiłek. Ta żydowska manipulacja była tak skuteczna, że Creel stał się piorunochronem dla całej historycznej dezaprobaty, podczas gdy Bernays jest dziś celebrowany jako „ojciec public relations” w Ameryce. W rzeczywistości Bernays, bratanek Zygmunta Freuda, był ojcem marketingu wojennego, szablonu wymyślonego i realizowanego przez Żydów w najbardziej nikczemny sposób, jaki można sobie wyobrazić.
W wielu przypadkach sytuacje te obejmują wydarzenia historyczne, które zostały tak głęboko pogrzebane przez żydowskie media i żydowskie wydawnictwa książkowe, że być może ani jedna osoba na milion nie wie o ich istnieniu. Jedną z takich sytuacji są bezlitosne okrucieństwa wyrządzone Niemcom i narodowi niemieckiemu podczas – a zwłaszcza po – obu wojnach światowych, okrucieństwa popełnione głównie przez Amerykanów, ale wykonane na rozkaz ich żydowskich mistrzów. Było to tak powszechne – i tak prawdziwe – że dziś w Niemczech nielegalne jest nawet podejmowanie prób badania okrucieństw popełnionych na Niemcach. Powodem jest to, że każdy próbujący takich badań szybko odkryłby, że to Żydzi byli odpowiedzialni za wszystkie te okrucieństwa, zarówno poprzez propagandę nienawiści, jak i bezpośredni wpływ, a Żydzi naturalnie nie chcą, by te prawdy wymknęły się spod kontroli.
Dlatego rząd niemiecki został zmuszony do uchwalenia ustawy, która zdelegalizowała wszelkie dochodzenia w takich sprawach, a większość Niemców nie ma dziś żadnej wiedzy o niewiarygodnych zdradach i okrucieństwach zadanych im przez Żydów. Zamiast tego są uczeni przez książki napisane przez Żydów i przez żydowskich profesorów uniwersyteckich, przy ogromnej pomocy kontrolowanych przez Żydów mediów, że to Niemcy zadawali okrucieństwa Żydom.
Innym takim przykładem jest dywanowe bombardowanie zapalające prawie 100 japońskich miast – długo po tym, jak Japonia zgodziła się poddać – przeprowadzone przez Amerykanina Curtisa LeMay’a i powodujące śmierć około 50% populacji tych wszystkich miast, dokonane w taki sam sposób, jaki Żydzi zaaranżowali dla Niemiec i z taką samą krwiożerczą determinacją, by całkowicie zniszczyć Japonię i Japończyków, jaką mieli dla Niemiec i narodu niemieckiego.
To ogromne i niewybaczalne okrucieństwo, w wyniku którego zginęło co najmniej 10 milionów cywilów – prawie wszystkie kobiety i dzieci – zostało tak mocno usunięte z historii, łącznie z przepisaniem wszystkich japońskich podręczników do historii, że prawie nikt w Japonii nie ma o tym pojęcia, a poza Japonią również nikt. Wycięcie to było tak całkowite, że nawet japońskie statystyki dotyczące populacji zostały po wojnie całkowicie sfałszowane, sfabrykowane i przeliczone na nowo, aby całkowicie pogrzebać fakt jednej z największych wojennych zbrodni w historii.
Japończycy nie badają również okrucieństw popełnionych wobec Japonii, ponieważ zostali nauczeni przez swoich żydowskich mistrzów, podobnie jak w Niemczech, tych samych rzeczy i z tych samych powodów. Nikt dzisiaj w Japonii nie ma wiedzy o udziale Żydów w ich zniszczeniu.
Nie chodzi tu o odrzucenie okrucieństw, których Japończycy rzeczywiście dopuścili się wobec innych, ale o naświetlenie faktu, że Żydzi dopuścili się znacznie gorszych okrucieństw wobec Japończyków, a mimo to mają tak bliską całkowitego kontrolę nad mediami, wydawnictwami książkowymi i samym rządem, że wydarzenia te zostały całkowicie usunięte z zapisów historycznych, a wiedza o nich została usunięta ze świadomości świata.
Ponownie, ten stan jest znacznie wspierany przez „gojowski front”, gdzie Żydzi wykorzystali Amerykanów do popełnienia tych strasznych zbrodni, pozostając w ukryciu. I znowu, nie zapominajmy, że to Żyd – Bernard Baruch – wybrał Japonię jako ofiarę dla nowych bomb atomowych i osobiście wybrał miasta do spalenia, prawie na pewno jako karę za wcześniejsze wysiedlenie wszystkich Żydów przez Japonię.
Przyda Ci się lektura dwóch moich poprzednich E-booków o Propagandzie i Mediach:
>https://www.bluemoonofshanghai.com/wp-content/uploads/2022/11/ENGLISH-PROPAGANDA-and-THE-MEDIA.pdf
oraz Bernays i Propaganda
>https://www.bluemoonofshanghai.com/wp-content/uploads/2022/10/BERNAYS-AND-PROPAGANDA-.pdf
aby pomóc ci zrozumieć niektóre metody stosowane przez Żydów w celu zapewnienia ciszy (i ignorancji) na temat wydarzeń z przeszłości.
Jednym z założeń propagandy jest to, że mamy silną tendencję do wierzenia w pierwszą rzecz, którą przeczytamy lub usłyszymy na dany temat, zwłaszcza jeśli te stwierdzenia są powtarzane wiele razy. Później, nawet w obliczu niezaprzeczalnych dowodów, faktów, których nie da się podważyć, dowodzących, że nasze obecnie akceptowane przekonania są w rzeczywistości fałszywe, jesteśmy zaskakująco niechętni do zmiany zdania i będziemy „wahać się i chwiać, i nadal wierzyć, że musi być jakieś inne wyjaśnienie”. Nasze umysły najwyraźniej nie są w stanie zaakceptować tego, że uwierzyliśmy w kłamstwa.
Jest to ważne, ponieważ Żydzi wykorzystują to z wielką korzyścią, by uprzedzić odkrycie swoich okrucieństw i uniemożliwić racjonalne myślenie. Zazwyczaj, gdy wiedza o ich przeszłych zbrodniach wykazuje oznaki ucieczki z historycznego zamknięcia, Żydzi używają tej taktyki propagandowej, by „dotrzeć tam jako pierwsi”, a jakiś żydowski autor szybko pisze książkę lub traktat na ten temat, który jest pełen kłamstw i sfałszowanej historii, która próbuje wykluczyć Żydów z udziału i, jeśli to w ogóle możliwe, obwinić ofiarę.
Kiedy prawda o chińskiej aferze opiumowej zaczynała wychodzić z sarkofagu na światło dzienne wiedzy publicznej, Żydówka Julia Lovell wydała książkę zatytułowaną Wojna opiumowa, w której Żydzi nie są nawet wspomniani, i którą sklasyfikowała jako „tragiczno-komediową”, przy czym około sto milionów Chińczyków zabitych przez Żydów było dla niej zabawne. Jednak wielu Amerykanów i innych ludzi, nie znając prawdziwych okoliczności i nie czytając niczego innego, będzie skłonnych uwierzyć w nikczemnie fałszywą wersję wydarzeń przedstawioną przez tę kobietę, a Żydom być może uda się uniknąć zdemaskowania.
Inna taka sytuacja miała miejsce, gdy prawda o tajemniczej depopulacji Wyspy Wielkanocnej zaczynała wymykać się spod kontroli. Prawdą tą wydaje się być to, że to żydowscy handlarze niewolników porwali praktycznie całą populację Wyspy Wielkanocnej jako niewolników do pracy w kopalniach guana w Peru. Natychmiast po tym przecieku, Żyd Jared Diamond z Uniwersytetu Kalifornijskiego był tam z książką wyjaśniającą, że mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej po prostu mieli jakieś gwałtowne nieporozumienia między sobą i pozabijali się nawzajem. Diamond został wyśmiany przez innych naukowców za swoją głupią teorię, która „nie miała ani krzty dowodów na poparcie”, ale jego książka nie była napisana dla naukowców. Została napisana dla wielkich nieumytych ludzi w USA, którzy nie mieli żadnej wiedzy o tych wydarzeniach i prawdopodobnie zaakceptowaliby fałszywą wersję Diamonda. I po raz kolejny Żydzi mogą zostać oszczędzeni.
To samo stało się ponownie, gdy zaczęły pojawiać się szczegóły dotyczące holenderskiej bańki tulipanowej, która została w całości zainscenizowana przez żydowskich „bankierów”, z ich rynkiem terminowym i całą resztą, i wcale nie była „manią publiczną”, jak nam wmawiano, lecz celową próbą wykorzystania publicznej chciwości i naiwności oraz opróżnienia połowy kont bankowych w Holandii. Po raz kolejny, natychmiast po upublicznieniu tych przecieków, pojawiła się żydowska autorka, która napisała „ostateczną” pracę na ten temat, w której, co dziwne, nie wspomniała o Żydach, a ponadto twierdziła, że nikt nie poniósł żadnych strat finansowych. W rzeczywistości, ta Żydówka uroczyście twierdziła, że miała dostęp do wszystkich rejestrów w Holandii i że poprzez najbardziej staranne poszukiwania znalazła dane tylko kilku osób w Holandii, które zbankrutowały w tym czasie, a wszystkie te osoby zbankrutowały z powodu „spekulacji nieruchomościami” i nie miały nic wspólnego z tulipanami. W rzeczywistości, ta tak zwana „bańka” zbankrutowała prawdopodobnie połowę ludzi w Holandii, ale po raz kolejny Żydzi są tam, by uprzedzić prawdę i propagować całkowicie sfałszowaną wersję historii, by chronić się przed ujawnieniem.
W innym miejscu napisałem, że co najmniej 90%, a może nawet 95% wszystkiego co wiesz, lub myślisz, że wiesz, lub co uważasz za prawdę o historii, jest błędne. Mówiąc inaczej, gdybyśmy mieli wziąć historię całego świata z ostatnich 500 lat i skondensować ją w książce historycznej o objętości 100 stron, co najmniej 50 z tych stron byłoby pustych. Jest to ilość historii – prawie w całości dotyczącej Żydów – która została tak dokładnie usunięta z zapisów historycznych, że dosłownie wyparowała z ludzkiej świadomości i prawie nikt żyjący nie ma o niej pojęcia. A z pozostałych 50 stron w tej książce, prawdopodobnie 45 jest tak intensywnie photoshopowane, sanityzowane, przekręcane, z pominięciem kluczowych szczegółów, że są one w dużej mierze dziełem fikcji.
I oczywiście każdy, kto próbuje otworzyć ten historyczny sarkofag i ujawnić jego zawartość, zostaje zdemaskowany jako obłąkany rewizjonista szerzący dezinformację. A jeśli w tym „rewizjonizmie” wspomina się w ogóle o Żydach, mamy dodatkową atrakcję w postaci etykietki „antysemity, negującego holokaust, nienawidzącego Żydów nazisty”. Większość z tych dusz próbujących tej historycznej iluminacji bardzo często płaciła swoimi karierami, reputacją, kontami bankowymi, czasami swoją wolnością, a w niektórych przypadkach swoim życiem. Ci mafijni władcy londyńskiego City, chazarscy „tak zwani” Żydzi, są dziś tak samo brutalni, dzicy i przepełnieni pogardą dla ludzkości, jak byli 1000 lat temu.
David Edwards był cytowany w „Third World Traveler” jako ten, który napisał:
„Nawet ludzie o otwartych umysłach często stwierdzą, że nie są w stanie traktować poważnie takich osób jak Noam Chomsky, Edward Herman, Howard Zinn i Susan George przy pierwszym zetknięciu z ich pracami; po prostu nie wydaje się możliwe, że moglibyśmy być tak błędni w tym, w co wierzymy. Jednostka może założyć, że ci pisarze muszą żartować, przesadzać, popadać w paranoję lub mieć jakiś interes. Możemy się na nich gniewać za to, że mówią nam te straszne rzeczy o naszym społeczeństwie i upierać się, że to po prostu „nie może być prawda”. Potrzeba prawdziwego wysiłku, by nie przestać czytać, by oprzeć się uspokajającym przekazom mass mediów i być gotowym do ponownego rozważenia dowodów.”
To jest warunek, przed którym stoimy dzisiaj, mając do czynienia z tymi odzyskanymi prawdami historycznymi. W przypadku Żydów, znają oni prawdę, ale są szaleni i niemal zdesperowani by utrzymać ją w ukryciu, dlatego tak mściwie i zaciekle atakują masowo, gdy tylko te fakty wychodzą na światło dzienne.
W przypadku Amerykanów, ich niewiedza o przestępczości ich własnego narodu opiera się na ślepej wierze i przekonaniu opartym na stuleciu sprytnej żydowskiej propagandy, której fakty prawie zawsze przeczą. Ale nawet obywatele krajów-ofiar – takich jak Niemcy – doznają ogromnego szoku i niedowierzania, gdy są konfrontowani z historyczną prawdą o swoim własnym kraju, ponieważ Żydzi i żydowskie media przez prawie 100 lat wmawiały im całkowicie fałszywą narrację historyczną.
Przyjaciele wysłali niemieckim znajomym moje artykuły na temat światowego bojkotu Niemiec przez Żydów w 1933 r. i kilka powiązanych z nim artykułów, a ci odpowiedzieli, że nawet te krótkie artykuły były dla nich zbyt bolesne, by przeczytać je za jednym zamachem, ponieważ, choć dowody były niezaprzeczalne, zaprzeczały wszystkiemu, czego uczono ich przez całe życie o nich samych i o ich kraju, a szok związany z dowiedzeniem się, że rzeczy, które „wiedzieli”, były kłamstwami, był emocjonalnie zbyt bolesny, by go znieść.
W tym samym czasie, świat był poddany ponad stuletniej, skandalicznie fałszywej, pozytywnej propagandzie o Żydach, prawie niezrozumiałej ilości różowo zabarwionej dezinformacji o Żydach jako zubożałych, niezrozumianych, prześladowanych „wybrańcach” świata.
W rzeczywistości, niewiele jest dziś o Żydach i Izraelu, co nie jest oparte na sfabrykowanych mitologiach historycznych, pogrzebanej historii, tendencyjnych prezentacjach, faktach przekręconych tak źle, że często nie można ich rozpoznać. Prawdopodobnie 95% tego, co świat wie o Żydach, ich historii, ich masowych zbrodniach obejmujących wieki, ich zdumiewającej pogardzie dla ludzkości i prawdy, ich postępowaniu w sprawach międzynarodowych, jest nie tylko błędne, ale brutalnie błędne.
W tym samym stopniu świat został poddany ogromnej i brutalnie fałszywej negatywnej propagandzie i dezinformacji o innych narodach – o ofiarach Żydów, równie niezrozumiałej ilości czarno zabarwionych informacji, w których Żydzi zazwyczaj starają się obwinić swoje ofiary za popełnione przeciwko nim okrucieństwa.
Te pogrzebane prawdy historyczne są treścią moich książek i artykułów, historia świata (lub jego części) taka, jaka naprawdę była i jest, surowe udowodnione prawdy i udokumentowane realia bez ogromnego dywanu propagandy, szowinizmu i dezinformacji, które żydowska władza medialna wykorzystywała do zasypywania i zaślepiania świata przez ponad sto lat.
NOTATKI KOŃCOWE
Bombardowanie zapalające niemieckich dzielnic robotniczych zostało szczegółowo zaplanowane przez Żydów. Co najmniej od początku lat 1900, Rothschild był właścicielem większości fabryk zbrojeniowych i amunicyjnych w Niemczech. To za ich pośrednictwem dostarczał Japonii (a także Rosji) broń na ich wojnę w 1905 roku.
Podczas II wojny światowej Żydzi nie chcieli, aby wszystkie ich fabryki zostały zbombardowane, gdy alianci zaczęli latać nad Niemcami. Ich rozwiązaniem było zabicie wszystkich pracowników fabryk, ale pozostawienie fabryk nietkniętych. I to właśnie Żyd Frederick Lindemann, wysłany przez Rothschilda do Churchilla jako doradca, przedstawił mu ten plan. Mamy zapisy z przedłożenia przez Lindemanna jego planu gabinetowi wojennemu, w którym namawiał do zastosowania tej metody i sugerował, że w ten sposób można osiągnąć „większe spalanie ciała na bombę”. Jest to dodatkowo udokumentowane notatką z 30 marca 1942 roku od Lindemanna do Churchilla, która spowodowała te intensywne kampanie bombardowania terroryzmem niemieckich miast.
Dzielnice robotnicze były bardzo zagęszczone, a amunicja zapalająca tworzyła naturalnie intensywne burze ogniowe, które spopielały praktycznie każdą żywą istotę w wielu z nich. Brytyjczycy i Amerykanie, posłuszni planom swoich żydowskich przywódców, dokonali jednego z najbardziej barbarzyńskich i nieludzkich okrucieństw tej wojny.
Jak omawiam w moim eseju o Japonii, gdzie zrobiono to samo, statystyki dotyczące populacji tego kraju zostały mocno sfałszowane, sfabrykowane i przeliczone po wojnie, aby ukryć dowody tych okrucieństw. Jestem prawie pewien, że to samo zrobiono z Niemcami.
Nie mam środków ani czasu, by zagłębiać się w ten temat, a badania nad okrucieństwami wobec Niemców są obecnie w Niemczech nielegalne, ale jest niemal pewne, że statystyki dotyczące populacji Niemiec zostały zmasakrowane w ten sam sposób, co statystyki Japonii, by ukryć prawdę. W tych nalotach, które były niczym innym jak nieludzko celową próbą wyludnienia Niemiec, musiało zginąć wiele milionów cywilów. I nie obejmuje to normalnych ofiar wojny, ani 12 do 15 milionów niemieckich cywilów zabitych po wojnie w wyniku egzekucji, głodu i migracji, ani nie obejmuje obozów śmierci Eisenhowera, ani być może dodatkowych milionów cywilów zabitych w wyniku operacji Paperclip.
*
Pisarstwo pana Romanoffa zostało przetłumaczone na 32 języki, a jego artykuły zamieszczono na ponad 150 obcojęzycznych stronach internetowych poświęconych wiadomościom i polityce w ponad 30 krajach, a także na ponad 100 platformach anglojęzycznych. Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował wysokie stanowiska kierownicze w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowej firmy importowo-eksportowej. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studia przypadków w sprawach międzynarodowych dla starszych klas EMBA. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek dotyczących Chin i Zachodu. Jest jednym z autorów współtworzących nową antologię Cynthii McKinney „When China Sneezes”. (Chapt. 2 – Dealing with Demons).
Jego pełne archiwum można zobaczyć na:
>https://www.bluemoonofshanghai.com/
>https://www.moonofshanghai.com/
Można się z nim skontaktować na: 2186604556@qq.com
Larry Romanoff
https://www.unz.com/lromanoff/americas-dirtiest-secrets/